
Tym razem nie wyszło

Leczeniu niepłodności towarzyszy wiele różnych emocji, zarówno tych pozytywnych związanych z nadzieją i oczekiwaniem, jak również tych mniej przyjemnych takich jak złość, smutek czy rozczarowanie po nieudanym cyklu leczenia. Im większa jest nadzieja i determinacja, tym trudniej jest pogodzić się z myślą, że tym razem nie wyszło. Co zrobić, żeby wyjść z tej sytuacji obronną ręką?
Masz prawo do złości
Każda kolejna próba starania o dziecko rodzi nową nadzieję. Pojawiają się wiara i oczekiwanie na to, że wreszcie się uda. Jednak, gdy upragniona ciąża nie przychodzi rodzą się złość i rozczarowanie. Takie uczucia są naturalne, doświadcza ich wiele leczących się kobiet i par. Wyrażanie tych emocji to sposób przeżywania trudnych chwil. Warto dać sobie do tego prawo!
Błędne koło stresu
Często próbujemy zagłuszyć lub stłumić wszystkie złe emocje. Niestety daje to tylko chwilowe poczucie ulgi, bo wyparte i niewypowiedziane uczucia wracają często z podwójną siłą. Często zamieniają się w długotrwały stres, który negatywnie wpływa na fizjologię. Wydzielają się kortyzol, adrenalina, noradrenalina które są olbrzymim obciążeniem dla organizmu, co może obniżać szansę na zajście w ciążę. I tak koło się zamyka...Dlatego tak ważne jest, by uzewnętrznić wszystkie złe emocje.
Poczucie winy
Dlaczego akurat mnie się nie udało? To bardzo częste pytanie zadawane w takich sytuacjach. Wiele osób traktuje niepowodzenie zajścia w ciążę w kategoriach winy. Obarcza nią siebie albo partnera. Tymczasem nieudany cykl leczenia wiąże się z wieloma różnymi czynnikami, czasem trudnymi do rozpoznania. Nie warto zrażać się po pierwszych nieudanych próbach. Lepiej zebrać siły i energię do dalszych starań.
Bezcenne wsparcie
Rozmowa z partnerem o uczuciach, o tym, czego potrzebujemy w danym momencie od drugiej osoby pomaga przetrwać trudniejsze momenty. Jej brak, zwłaszcza czasie kumulacji złych emocji: poczucia winy, smutku i rozczarowania mogą prowadzić do kryzysu w związku. Dlatego koniecznie trzeba zadbać o to, by mieć w sobie oparcie. Ważne, by po nieudanej próbie nie koncentrować myśli wyłącznie na leczeniu. Weekendowy wyjazd czy sprawienie sobie małych przyjemności są tym, co pomoże przygotować się psychicznie do kolejnego podejścia.
Świetnym pomysłem jest rozmowa z psychologiem. To nie jest żadna ujma, a doskonała sposobność, by lepiej się poznać nawzajem i skonfrontować się ze wszystkimi emocjami, które nas przygniatają.
Trzeba pamiętać, że otwarta postawa i przyznanie sobie prawa przeżywania rozczarowania ułatwią przejście przez proces leczenia i zwiększą szansę na powodzenie przy następnej próbie.