
Korporacje stawiają na późne macierzyństwo

Tysiące aktywnych zawodowo dwudziesto- i trzydziestokilkulatek w pewnym momencie staje przed dylematem: kontynuowanie kariery czy założenie rodziny. Korporacje starają się wyjść naprzeciw takim kobietom, proponując im zamrażanie komórek jajowych "na później".
Właściwy moment na zajście w ciążę to w dużym stopniu kwestia indywidualna. Niemniej jednak da się zauważyć pewną wyraźną tendencję. Polki coraz później zakładają rodzinę. W latach 90. kobiet rodziły pierwsze dziecko średnio w wieku 23 lat, obecnie gdy mają 27.
Co jest główną przyczyną?
Czas, w którym z przyczyn biologicznych najlepiej jest urodzić dziecko, to także czas najbardziej dynamicznego rozwoju kariery zawodowej. W polskich korporacjach najwyższe pensje otrzymują osoby w wieku 36-40 lat (dane na podstawie serwisu Wynagrodzenia.pl). A dobrze płatna i satysfakcjonująca praca często oznacza spłacenie hipoteki, zebranie oszczędności czy zdobycie pozycji zawodowej, pozwalającej na spokojny powrót do pracy po urlopie macierzyńskim. To daje poczucie bezpieczeństwa, tak potrzebnego do podjęcia decyzji o zajściu w ciążę.
Pracujesz w Apple’u , Facebooku albo Google’u?
Z wiekiem kobieta staje się mniej płodna, a szanse na zajście w ciążę wyraźnie maleją. W rezultacie, po 40. roku życia może okazać się, że na urodzenie dziecka jest już za późno.
Współczesna medycyna znalazła już na to sposób i z niego właśnie zaczynają korzystać niektóre korporacje. Korzystne jest dla nich, jeśli zatrudnione kobiety jak najpóźniej odejdą na urlopy macierzyńskie. Takie firmy jak Apple, Google czy Facebook finansują swoim żeńskim zespołom zamrażanie komórek jajowych, dając im swego rodzaju koło ratunkowe, gdyby nie zdecydowały się zajść w ciążę w optymalnym wieku. Zamrożone komórki jajowe można wykorzystać do zapłodnienia in vitro nawet po kilkunastu latach.
Czy warto poświęcać macierzyństwo dla kariery? Zdania są podzielone. Najważniejsze, że medycyna daje kobietom furtkę, gdy wybiorą jednak pracę.